Bitwa opatowska uważana jest za jeden z najważniejszych i jednocześnie jeden z ostatnich epizodów powstania styczniowego.
Doszło do niej pod nieobecność generała Józefa Hauke – Bosaka oraz Karola Kality „Rebajło”. Siły polskie liczyły około tysiąca powstańców, siły Rosjan dowodzonych przez generała Ksawerego Czengierego to 4500 żołnierzy.
Polacy pod dowództwem Ludwika „Topora” Zwierzdowskiego oraz Apolinarego Kurowskiego uderzyli na Opatów wieczorem, 21 lutego. Do powstańczego ataku postanowiono użyć wszystkich zorganizowanych batalionów i kompanii czterech pułków dywizji krakowskiej.
Bój trwał do godziny 21, czyli około 6 godzin. Dowodzący walkami Ludwik Zwierzdowski „Topór”, widząc zmęczenie wojska nakazał oddziałom odwrót. Rosjanie nie byli jeszcze ostatecznie pokonani, a powstańcy otrzymali informacje o nadciągającym dla nich wsparciu. Ogółem Polacy stracili 50 osób, a kolejnych kilkadziesiąt zostało rannych. Mimo, że nie udało się zdobyć Opatowa, powstańcy zdołali uciec z otaczającego się wokół nich rosyjskiego pierścienia.
W bitwie ranny i pojmany został Ludwik Zwierzdowski. 23 lutego 1864 roku Rosjanie zdecydowali o powieszeniu majora na rynku w Opatowie. Ciało „Topora” pochowane zostało przez władze rosyjskie, ale w nocy potajemnie wykradzione, zostało złożone na cmentarzu miejskim. Dokładne miejsce pochówku nie jest znane. W Opatowie znajduje się symboliczna mogiła Ludwika Zwierzdowskiego, a jego imię nosi jedna z ulic.
O 157. rocznicy bitwy pamiętano w niedzielę w Opatowie. Przedstawiciele klas mundurowych w imieniu społeczności Zespołu Szkół numer 1 (Szkoły na Górce) zapalili znicze pod pomnikiem majora Ludwika „Topora” Zwierzdowskiego i pod Krzyżem Powstańczym przy szpitalu świętego Leona, oddając hołd bohaterom.
Dokładnie o godzinie 16, czy w momencie rozpoczęcia bitwy, burmistrz Opatowa Grzegorz Gajewski, jego zastępca Marcin Słapek i przewodnicząca Rady Miejskiej Beata Wrzołek, zapalili na Rynku znicze pamięci Bohaterom walk o Niepodległą Ojczyznę.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?